01-07-2008 PUCHAR LIGI - V i VI runda
ŻAR TROPIKÓW W PÓŁFINALE PUCHARU LIGI !!!! 
W V rundzie naszym przeciwnikiem miał być zespół z Iej ligi, Transport Gierko, jednak rywal się nie pojawił, ale to nie nasz problem, zagraliśmy więc ze zwycięzcą meczu Lider Świdnica - ND Bramkowska, którym okazał się zespół z I ligi, czyli ekipa z Nowego Dworu. Z przeciwnikiem tym graliśmy jeszcze jako AntyLePpeR w lidze halowej, wygrywając 4:2, natomiast na trawie ulegliśmy aż 0:6, ale to stare dzieje.
Mecz był wyrównany, mimo braku zmian przez pierwszą połowę nie było tego wcale widać. Jako pierwsi strzeliliśmy bramkę, a mianowicie uczynił to nasz NOWOŻENIEC, który sprawił sobie świetny prezent ślubny. Otrzymał piłkę 10 metrów przed polem karnym, przerzucił ją sobie na swą lepszą - lewą nogę, podciągnął jeszcze kilka metrów i nagle jak nie huknie!! To był prawdziwie soczysty strzał z lewej strony pola karnego w kierunku dalszego słupka, bramkarz nawet nie drgnął
Nawet, gdyby zdążył zareagować, to po prostu nie było co zbierać, gdyż piłka z niesamowitą siłą zatrzepotała w siatce
Po bramce Marek niczym Raul ucałował swą obrączkę dedykując bramkę swej żonie 
Ale niedługo potem padło wyrównanie, waściwie z niczego, napastnik zespołu przeciwnego kilka razy przekłądał sobie piłkę z nogi na nogę i za bardzo nie niepokojony przez naszą obronę strzelił mocno zza pola karnego i był remis... Piłka po rękach Pawła wpadła jednak do siatki. W drugiej połowie wyszedł już brak zmian, oddychaliśmy rękawami, a przeciwnik mocniej naciskał, choć obrona grałą raczej pewnie. Aczkolwiek i tak zdażyło się tak, że sam Paweł nam uratował mecz, kilkakrotnie rzucając się pod nogi napastników rywali... w drugiej połowie wybronił 3 akcje sam na sam, w tym jedną w ostatniej akcji meczu
) To był nasz Man of the Match
Razem z naszym nowożeńcem
Mecz zakończył się remisem, a więc o awansie do półfinału miały decydować karne. Tu już byliśmy raczej spokojni, widząc, że na bramce to nasz zespół ma zdecydowaną przewagę
Na 1:0 strzelił Listonosz silnie w środek bramki. Rywal odpowiedział pewnym strzałem, mimo, iż Paweł rzucił się w dobrym kierunku, to zabrakło kilku centymetrów. Na 2:1 strzelił Bobo, także kopiąc na siłę w środek bramki. Natomiast nasz przeciwnik strzelił nad poprzeczką, a Paweł znowu rzucił się w dobry róg. Więc mieliśmy piłkę meczową, do karnego podszedł Miara (spodziewaliśmy się, że trafi w słupek), który pewnym strzałem w róg bramki doprowadził do stanu 3:1 !! Więc jesteśmy w półfinale !!!! PYSZNIE !!! 
27-06-2008 PUCHAR LIGI - III i IV runda
W III rundzie pucharu ligi powinniśmy zmierzyć się z drugoligowym zespołem Malinowe Nosy, a zwycięzca tego pojedynku miał zagrać ze zwycięzcą pojedynku Loco Bombardier - Contour Technology. Niestety nasz przeciwnik nie pojawił się, więc do IV rundy weszliśmy walkowerem. W czwartej rundzie zmierzyliśmy się raczej niespodziewanie z Contourem, który pokonał niedawnego II-go ligowca po konkursie rzutów karnych.
Mecz pozostawał pod naszą kontrolą, choć szanse były po obu stronach. Nasze prowadzenie było wynikiem kuriozalnego zagrania, otóż Yarecki z dystansu mocno wstrzelił po ziemi piłkę w pole karne, gdzie 2 metry przed bramką obrońca zmylił bramkarza, przeskakując nad nią, krzycząc jeszcze: "Łap!!"
Aczkolwiek nie dał mu szansy tym podskokiem. Wyrównanie dla rywali padło po błędzie w naszym stylu, czyli po rzucie wolnym, gdzie niby wszyscy wszystkich kryli, a rywal znalazł się z piłką sam przed bramkarzem i choć Paweł był bliski obrony, to jednak nie udało się i mieliśmy remis. W ostatniej minucie meczu na strzał zza pola karnego zdecydował się Yarecki, piłka trafiła obrońcę w rękę i sędzia nie miał wyboru i wskazał na wapno. Tu nastąpiła mała scenka komediowa, gdyż nikt się nie kwapił do strzelania karnego w ostatniej minucie, więc chciał strzelać Ahmed, aczkolwiek Yarecki jako "decydent" karnego nie pozwolił na to, mimo, iż sam się mocno spietrał i nie chciał strzelać :) Przypuszczamy, iż było to wynikiem "focha" ze strony Jarka, gdyż godzinę wcześniej w sparnigu Ahmed został sfaulowany i sam wymierzył skutecznie sprawiedliwość, nie dając strzelać naszemu drużynowemu specjaliście od rzutów wolnych i karnych
(muhahaha)
Tak więc do karnego podszedł Bobo i pewnym strzałem ustalił wynik meczu na 2:1. >W ten sposób dotarliśmy do V rundy pucharu ligi, gdzie czekały już także pierwszoligowe zespoły 
26.06.2008r. CZWARTEK
BOISKO NR 2
19.30 SMLW KOZANÓW IV - VARIOMATIC (1) 3:1
19.55 ORFIN - KS TĘCZA (2) 3:0
20.20 SMLW KOZANÓW IV - VARIOMATIC 3:0
27.06.2008r. PIĄTEK
BOISKO NR 1
19.00 FC SAN MARINO - DELAVAL (1) 3:0
19.25 LUKAS BANK II - CHATA POLSKA (2) 1:4
19.50 MALINOWE NOSY - ŻAR TROPIKÓW (3) 0:3
20.15 FC SAN MARINO - CHATA POLSKA 1:7
20.40 CONTOUR TECHNOLOGY - LOCO BOMBARDIER (4) 1:1 k.4:3
21.05 TELEPIZZA - FC MOOSE (5) 3:0
21.30 ŻAR TROPIKÓW - CONTOUR TECHNOLOGY 2:1
21.55 PERFEKCJONIŚCI - UWR MATEMATYKA (6) 0:3
22.20 WINGS - RTV EURO AGD (7) 3:0
22.45 TELEPIZZA - UWR MATEMATYKA
BOISKO NR 2
19.00 LIDER ŚWIDNICA - BANDA 85 (8) 3:0
19.25 C.H. ARENA - CAPGEMINI (9) 0:3
19.50 ALPINE STARS - BANK MILLENNIUM (10) 0:3
20.15 LIDER ŚWIDNICA - CAPGEMINI 3:0
20.40 INTERAM - ARW FOCUS (11) 2:2 k.0:3
19-06-2008 PUCHAR LIGI - I i II runda
W pierwszej rundzie pucharu ligi nasz zespół trafił na Nadal FC. Meczyk był grany troszkę na luzie, ale i tak pokonaliśmy rywala pewnie 3:0, kontrolując grę przez cały mecz. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, lecz niestety ostatnimi czasy Di Mateo ma nadzwyczajne "szczęście" do słupków
, poza tym, mecze w ramach pucharu ligi trwaja tylko 2x10 minut. Wynik otworzył niezawodny ostatnio Wajha, który z zimną krwią wykorzystał sytuację 1 na 1. Drugą bramkę po akcji tegoż Wajhy strzelił Ahmed. Co prawda chciał on egoistycznie sam skończyć atak, na szczęście dla Ahmeda
, bramkarz obronił jego strzał, ale piłka spadła prosto pod nogi naszej "9", który nie miał problemów z trafieniem do pustej bramki. Chwilę potem wspaniała dwójkowa akcja Ahmeda z Miarą, ten pierwszy zagrał piękną prostopadłą piłkę między dwóch obrońców, jednak bramkarz mocno skrócił kąt i odbił strzał Miary, piłka toczyła się na słupek, od którego się niestety tak niefortunnie odbiła, iż nabiegający na dobitkę swego strzału Miara nie trafił z 0,5 w pustą bramkę
. Wynik ustalił jednak nasz etatowy ostatnio obijacz słupków, który po kapitalnym crossie z połowy boiska uruchomił Matiego, który pięknym i silnym strzałem w okienko nie dał szans bramkarzowi 
W drugiej rundzie mieliśmy zagrać ze zwycięzcą meczu Biedronka/Comarch, jednak, żadna z ekip nie pojawiła się na boisku, więc walkowerem awansowaliśmy do III rundy. Pysznie 
A oto kilka fotek z pucharowego meczu z Nadal FC:
Wajha w bramkarskich spodenkach 

Bobo robi wyjazd 

Miara naciera - out of my way, zaraz strzelę w słupek!!

No look pass Ahmeda 

"Pokonałem się sam..." 

Plejmejker do zmiany, ale biega dostojnie niczym Zizou... (z Doniecka) 

Zaraz będzie podanie na "rozpędzonego" Ahmeda 

sto SM JEDYNKA - HECTAS USŁUGI (1) 6:0
SPARTA WROCŁAW - FC SAN MARINO (2) 0:3
WPR 4045 - CWPE (3) 0:3
sto SM JEDYNKA - FC SAN MARINO 0:1
BLUE STAR - LUKAS BANK II (4) 0:3
CONTOUR TECHNOLOGY - LIBERTINES (5) 3:0
CWPE - LUKAS BANK II 0:3
FC FAWORYCI - GAZETA OSIEDLE (6) 0:3
CONTOUR TECHNOLOGY - GAZETA OSIEDLE 3:0
21-06-2008 PUCHAR LIGI:
WINGS - WAGO ELWAG (1) 3:0
EUROBANK - SZPILMACHERZY (2) 1:6
ŻAR TROPIKÓW - FC NADAL FC (3) 3:0
WINGS - SZPILMACHERZY 2:1
BIEDRONKA - COMARCH (4) 0:3
WARRIORS - GE MONEY (5) 0:3
ŻAR TROPIKÓW - COMARCH 3:0
INTERAM - EUROBANK IT (6) 3:0
GEFCO - CAPGEMINI (7) 1:7
GE MONEY - INTERAM 0:3
SIEMENS NSN - F.C.B. (8) 0:3
CAPGEMINI - F.C.B. 3:0