" Some people think football is a matter of life and death. I don't like that attitude. I can assure them it is much more serious than that ". - Bill Shankly
   
  Żar Tropików Futsal Team
  Żar Tropików - Hectas Usługi 4:0
 


Żar Tropików - Hectas Usługi  4:0

 

 

Coco Jambo i do przodu


04-17-2008
- W czwartej kolejce spotkaliśmy się z ostatnim zespołem w tabeli i wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały, że po tym meczu status Quo nie ulegnie zmianie i tak było rzeczywiście. Mimo, iż rywale ściągneli na mecz z liderem dwóch dodatkowych zawodników, że tak się wyrażę "technicznych", to nic im to nie pomogło poza faktem, że nie było dwucyfrówki (choć z sytuacji tyle powinno być lekką ręką). Jak się okazało, zawodnicy ci więcej nie zagrali dla Hectasu, gdyż nie pozwolił im na to organizator (chodziło chyba o grę w innym zespole). Okazało się też, że jeden z tych zawodników miał troszkę nie pokolei w głowie i nadmiar adrenaliny. Może i coś tam grał, aczkolwiek na zmasowany atak na Hectas odpowiadał wślizgami wyprostowanymi nogami (puk, puk) i nawet jak trafiał w piłkę, to były to zagrania niebezpieczne. Na dodatek chciał się bić z jednym z naszych zawodników, zresztą po jednym z niesportowych zagrań własnego zawodnika (meliski się chłopcze napij), najlepsze, że gdy prawie doszło do rękoczynów, sędzia poszedł sobie za płot porozmawiać przez telefon Więc rywalom włączył się agresor, ale gra piłką sprawiła, że troszkę sobie za nią pobiegali i odechciało im się nawet ostrzej grać. Właściwie to problem był tylko ze wspomnianym przeze mnie zawodnikiem, gdyż ten drugi, raz był spokojny, a dwa, w porównaniu do tego bohatera skupił się na kopaniu piłki, co zresztą bardzo fajnie mu wychodziło, tyle, że nie miał partnerów. Pierwszą bramkę strzelił Mirek Klekowski, który zaskoczył bramkarza pięknym rogalem z rzutu rożnego Piłka jeszcze odbiła się od dalszego słupka i wpadła w sieć. Drugą bramkę strzelił Mateusz Miara. Ależ to był pocisk !  W zamieszaniu po bramką, ktoś źle wybił piłkę, a ta odbijając się od murawy spadła pod nogi biegnącego Matiego, który jak nie pierdzielnie! Piłka z ogromną siłą wpadła pod poprzeczkę. To był zaiste Tygrysi Strzał Dalej atakowaliśmy, stwarzaliśmy kolejne sytuacje, które z właściwą dla nas niefrasobliwością marnowaliśmy W końu Masacra z Ahmedem przeprowadzili dwójkową kontrę 2-1, Mirek odegrał na dalszy słupek, gdzie Ahmed tylko dopełnił formalności. Kolejne sytuacje marnowali Listonosz, Kaiser, Ahmed, Masacra, Marek, w końcu z rożnego zagrywa Mirek, pięknie w polu karnym znalazł się Ahmed, którego strzał z kąta jeszcze obronił bramkarz, ale już tam się czaił Marek, który wpakował piłkę do siatki. Mirek też miał jeszcze sytuację będąc 3 metry przed bramką miał kilo czasu by się zastanowić gdzie uderzyć, no ale kopnął prosto w bramkarza Tak czy owak, wygrana 4:0 to najmniejszy możliwy wymiar kary dla Hectasu, a jeden zawodnik u przeciwników sam nie mógł za dużo zrobić, lecz trochę dał się nam we znaki, jednak Paweł jak zawsze był na posterunku


Jeżeli ktoś nie kojarzy Tygrysiego Strzału Kojiro
 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 17 odwiedzający (25 wejścia) tutaj!  
 
Dziękujemy za odwiedziny i zapraszamy ponownie :) Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja